Sonntag, 4. März 2018

Massaker in Kalkówka bei Mława

Denkmal in Kalkówka / Mława
17. Januar 1945 um 14.00 Uhr deutsche Soldaten, Gestapo und Gefängniswärter begannen mit den Lastwagen Gefangenen von den örtlichen Gefängnis Mława: Gefangene, Soldaten der Bauernbataillone, andere Polen (Bürger von Mlawa Gefangenen wegen verschiedener Straftaten) und eine Gruppe Sowjetische Kriegsgefangene zu laden. Sie wurden in den Kies Kalkówka bei Mława abtransportiert, dort von einem Schuss von hinten getötet.Die ganze Aktion war bis zum späten Abend abgeschlossen. Innerhalb weniger Stunden wurden auf Kalkówka bis 364 Menschen ermordet. Auch 8 Frauen und 3 Kinder wurden ermordet. Die einzige Person, die das Massaker überlebte, war Czeslaw Arabucki: zwei Schüsse in einem Arm und Schlüsselbein Bereich erhalten. Er verbrachte die ganze Nacht unter den Toten. Am Morgen versuchte er nach Hause zu kommen, er wurde im Schnee von sowjetischen Soldaten gefunden, die ihm halfen. Über 100 Opfer liegen noch in einem gemeinsamen Grab am Ort der Hinrichtung, mehr als zweihundert Leichen identifiziert wurden von der Familie abgeholt und im Familiengrab auf dem Friedhof Mława begraben.

17 stycznia 1945 około godziny czternastej, w obliczu zbliżających się wojsk sowieckich, żołnierze niemieccy, Gestapo i strażnicy więzienni rozpoczęli ładować na samochody ciężarowe osadzonych w tutejszym więzieniu jeńców, żołnierzy Batalionów Chłopskich, Polaków - obywateli Mławy osadzonych za różne przestępstwa, oraz grupę jeńców sowieckich. Wszystkich wywieziono w kilku transportach, zabierając po drodze z ulic miasta na samochody napotkanych przechodniów. Wszyscy oni zostali przetransportowani na żwirownię Kalkówka, tam pojedynczo wyprowadzani z samochodów i zabijani strzałem od tyłu.
Całą akcję zakończono do późnego wieczora. W ciągu kilku godzin na Kalkówce zamordowano do 364 osób. Wśród pomordowanych było 8 kobiet i 3 dzieci. Jedyną osobą, która ocalała z masakry był Czesław Arabucki: otrzymał dwa niecelne strzały w jedno z ramion i w okolice obojczyka. Całą noc spędził pod ciałami zabitych. Nad ranem podjął próbę dostania się do domu, został znaleziony w śniegu przez żołnierzy sowieckich, którzy udzielili mu pomocy. Około 100 ofiar nadal spoczywa w mogile zbiorowej na miejscu kaźni, ponad dwieście ciał zostało rozpoznanych przez rodziny, zabranych i pogrzebanych w grobach rodzinnych na mławskich cmentarzu.

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen